M. Warchoł o uchronieniu przez KE procedury naruszeniowej przeciwko Polsce: To jawny gwałt na suwerenności i demokracji w naszym kraju
Treść
To kolejny etap bezprawnej agresji podejmowanej przez Komisję Europejską wobec suwerennego i demokratycznego kraju, jakim jest Polska. Ma to podłoże czysto polityczne i nie ma nic wspólnego z prawem (…). To jawny gwałt na suwerenności i demokracji w naszym kraju (…). To droga do pozbawienia suwerenności poszczególnych krajów członkowskich i uczynienia państwa federalnego ze stolicą w Brukseli, a de facto w Berlinie. Nie możemy się na to zgodzić – powiedział Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.
Komisja Europejska poinformowała o uruchomieniu procedury naruszeniowej przeciwko Polsce w związku z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego [więcej].
KE wyjaśniła w uzasadnieniu, że wyroki polskiego TK z 14 lipca i 7 października naruszają ogólne zasady niezawisłości, nadrzędności, skuteczności i jednolitości stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń TSUE.
– To kolejny etap bezprawnej agresji podejmowanej przez Komisję Europejską wobec suwerennego i demokratycznego kraju, jakim jest Polska. Ma to podłoże czysto polityczne i nie ma nic wspólnego z prawem. Chodzi o zainstalowanie Donalda Tuska jako namiestnika. Opozycja, nie mogąc wygrać kolejnych wyborów, stwierdziła, że dokona przewrotu władzy ponad głowami Polaków w sposób gwałcący demokrację i konstytucję. Prawo jest używane instrumentalnie przez polityków Komisji Europejskiej. To jawny gwałt na suwerenności i demokracji w naszym kraju – mówił Marcin Warchoł.
Wiceminister sprawiedliwości zauważył, że Trybunał Konstytucyjny jest sądem ostatniego słowa i od zawsze tak było. Polityk dodał, że postanowienie wpisuje się w orzeczenie TSUE ws. Rumunii.
– TSUE oświadczył wczoraj, że sądy krajowe mogą pomijać wyroki Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności prawa krajowego, czyli sądy krajowe krajów członkowskich mają obowiązek pomijać wyroki Trybunałów Konstytucyjnych, jeśli naruszają prawo unijne – przypomniał wiceszef resortu sprawiedliwości.
– Dzisiejsze stanowisko Komisji Europejskiej wpisuje się właśnie w to. To droga do pozbawienia suwerenności poszczególnych krajów członkowskich i uczynienia państwa federalnego ze stolicą w Brukseli, a de facto w Berlinie. Nie możemy się na to zgodzić. Będziemy bronić polskiej suwerenności i demokracji. Politycy wybrani niedemokratycznie nie mogą przy pomocy sędziów, również niedemokratycznie wybranych, zmieniać systemów państw członkowskich – dodał.
Polska ma teraz dwa miesiące, by odnieść się do treści pisma Komisji Europejskiej informującego o wszczęciu procedury naruszeniowej.
14 lipca br. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.
Z kolei 7 października Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim unijne organy działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją.
RIRM/radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj