Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Limanovia Szubryt - Sandecja Nowy Sącz 2-1

Treść

Już coraz mniej czasu pozostaje do inauguracji II ligi w wykonaniu drużyny z Limanowej. Ostatnim spotkaniem przed meczem z MKS Kluczbork był sparing z I ligową Sandecją Nowy Sącz.

W tabeli II ligi Limanovia zajmuje ostatnie miejsce z dość dużą stratą do miejsca, który gwarantuje bezpieczne utrzymanie. W takim wypadku dla zawodników podczas rundy wiosennej ważny będzie każdy punkt. Przed sezonowy sparing miał pokazać w jakiej aktualnie formie są zawodnicy z Limanovia. Sandecja to przeciwnik z wyższej klasy rozgrywkowej, dlatego to on był faworytem w tym spotkaniu.

Początek spotkania należał do gospodarz drużyny Limanovia Szubryt. Zawodnicy w tym okresie gry zbierali pozytywne recenzje, podobnie jak unibet opinie. Pierwszy gol padł już w 2. minucie spotkania. Po świetnym strzale nad murem zawodników z rzutu wolnego Martin Pribula umieścił piłkę tuż przy słupku bramki. Na wyrównanie kibice gości musieli, jednak poczekać ponad 20 minut. Sandecja zaczęła coraz częściej atakować i jeden z takich ataków przyniósł bramkę na 1:1. Autorem trafienia okazał się Kameruńczyk Armand Ella Ken. Prostym strzałem z bliska była zawodnik juniorów FC Barcelona pokonał bramkarza gospodarzy. Do końca pierwszej połowy wynik, jednak nie ulegał zmianie i drużyny schodziły do szatni z wynikiem remisowym.

Po drugiej połowo przebieg meczu nie wiele się zmienił. Limanovia atakowała, a Sandecja miała jedynie przebłyski dobrej formy. W 54. minucie meczy prowadzenie swojej drużynie dał Łukasz Wolsztyński. Ten zawodnik Limanovii strzałem po krótkim rogu pokonał bramkarza Sandecji. Do końca meczu wynik się nie zmienił. Goście próbowali doprowadzić do wyrównania, jednak w tym dniu brakowało, im celności. Po 90. minutach na tablicy widniał wynik 2:1 dla Limanovia Szubryt.

Wygrana drużyny z Limanowej, to dobry prognostyk przed nadchodzącymi rozgrywkami II ligi. Z taką grą mogą spokojnie zacząć zbierać, które powinny zagwarantować, im utrzymanie. Trener musi jedynie dopilnować, aby forma zawodników utrzymała się do końca rundy wiosennej.

Autor tekstu: Kamil Kucharski

Autor zdjęcia: Michał Turski

Autor: Kamil Kucharski