Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Konwencja PO bez konkretnych propozycji dla wyborców

Treść

Platforma Obywatelska ma plan na przejęcie władzy w Polsce. Zabrakło w nim jednak konkretnych propozycji dla wyborców.

„Czas na zmiany” – pod takim hasłem szef PO, Borys Budka, i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wystąpili w sobotę na konferencji, podczas której zaprezentowali plan działania PO na najbliższą przyszłości oraz wizję Polski po rządach Prawa i Sprawiedliwości.

Jednym z pomysłów liderów PO jest tzw. koalicja 276, mająca być krokiem do zjednoczenia opozycji.

– 276 to jest liczba posłów, która jest potrzebna do obalenia prezydenckiego weta. Rozmawiając dzisiaj o koalicji 276, proponujemy opozycji rozmowę o przyszłości Polski – mówił Borys Budka.

Przewodniczący PO zapowiedział powołanie na nowo Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa.

– Chcemy odpolitycznić prokuraturę, przywrócić rolę KRS, wyrwać z łap polityków Sąd Najwyższy i naprawić Trybunał Konstytucyjny, by już nigdy więcej na skutek takich decyzji ludzie nie byli zmuszeni do wychodzenia na ulice – przekonywał Borys Budka.

Z kolei Rafał Trzaskowski zapowiedział od poniedziałku zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem dot. likwidacji TVP Info i abonamentu RTV. Inne propozycje to likwidacja Funduszu Kościelnego, a także zmiana konstytucji, by umożliwić obywatelom odwołanie posła czy senatora.

Prezydent Warszawy sporą część swojej wypowiedzi poświęcił również kwestiom związanym ze środowiskiem.

– Jedno z największych wyzwań, jakie przed nami – środowisko naturalne. (…) Truje nas powietrze, niszczy się planetę. Dzisiaj z 50 miast, które są zabijane powietrzem, aż 16 jest w Polsce – zwrócił uwagę Rafał Trzaskowski.

Konferencja jest wyłącznie zabiegiem PR-owskim. Natomiast wypowiadanie się przez prezydenta Trzaskowskiego na temat środowiska jest co najmniej śmieszne – zaznaczył wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba.

– To jest akurat człowiek, który powinien się trzymać jak najdalej w tych sprawach, bo jego konto jest bardzo obciążone – od „Czajki”, przez problemy z gospodarką odpadową, wycinanie drzew, obiecany milion drzew dla Warszawy, po leżący program wymiany kopciuchów – wyliczał Jacek Ozdoba.

W ocenie polityków Zjednoczonej Prawicy, konwencja pokazała, że PO jest kompletnie oderwana od rzeczywistości.

– Nie poruszano tematów, które są dla Polaków istotne. Nie poruszano wyzwań związanych z pandemią, nie mówiono o szczepieniach, o wyzwaniach gospodarczych, o pomocy polskim przedsiębiorcom. Jedyne, czym zajmowała się PO, to ona sama – podkreślił wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel.

Według wiceminister Olgi Semeniuk, Platformie znowu zabrakło konkretnego programu.

– Dzisiaj mówimy o bezpieczeństwie zdrowotnym, bezpieczeństwie społecznym, ale przede wszystkim gospodarczym i tego aspektu tak naprawdę zabrakło w całym wystąpieniu PO – wskazała wiceminister rozwoju, pracy i technologii.

Uwagę polityków zwróciła  także propozycja utworzenia opozycyjnej koalicji.

„To mistrzostwo świata, żeby stworzyć koalicję bez wiedzy koalicjantów” – stwierdził minister w KPRM, Michał Wójcik.

Także poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Marek Sawicki, oczekiwał od Borysa Budki konkretnego programu, a nie próby tworzenia koalicji anty-PiS.

– Już raz mieliśmy Koalicję Europejską na zasadzie anty-PiS i ten projekt przegrał. Niech PO buduje własną pozycję i nie zmusza opozycji do uczestniczenia w jej projektach – podkreślił poseł Marek Sawicki.

Lider PO, Borys Budka, mówiąc o koalicji wyświetlił logo poszczególnych ugrupowań, które miałyby się w niej znaleźć. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.

„Zgody na wykorzystanie naszego logotypu nie udzielaliśmy” – napisała na Twitterze rzecznik Lewicy, Anna Maria Żukowska.

Do sprawy odniósł się również poseł Lewicy, Adrian Zandberg.

„Czytam, że PO >>podpierniczyła<< logo Lewicy i udaje, że weszliśmy do jakiegoś sojuszu Platformy z Platformą. Wystąpił też jesiotr drugiej świeżości, który stwierdził, że – jego zdaniem – lewica nie istnieje. Myślę, że takie numery szkodzą opozycji” – napisał na Twitterze poseł Adrian Zandberg.

Koalicja bez wiedzy potencjalnych koalicjantów to próba obrony pozycji na opozycji – podkreślił socjolog, prof. Arkadiusz Jabłoński.

– Przy okazji podejmują działania ofensywne, wymuszające na pozostałych partiach opozycyjnych podporządkowanie się ich planom bez wcześniejszych uzgodnień. Nikt z nikim nic nie uzgadniał, natomiast pojawiają się logotypy niemalże wszystkich partii opozycyjnych – zauważył prof. Arkadiusz Jabłońskich.

To poważne nadużycie – dodał prof. Arkadiusz Jabłoński, dlatego reakcja innych partii opozycyjnych wcale nie dziwi.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj