Kontynuacja szczytu UE w Brukseli
Treść
Nie ma przełomu, ale wciąż jest nadzieja na porozumienie – takie wnioski można wysnuć po pierwszym dniu szczytu ws. Brexitu. Dziś kontynuacja spotkania w Brukseli. Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki, który spotkał się dziś rano z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Przed rozpoczęciem szczytu ogromne nadzieje. Nadzieje na to, że długie i trudne negocjacje przedstawicieli Unii Europejskiej z Wielką Brytanią wreszcie się zakończą.
– Chcemy mieć dobre stosunki z Wielką Brytanią. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby traktat o wyjściu był całkowicie sfinalizowany, ale osiągnęliśmy dotąd 90 proc. i czeka nas wiele pracy – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel.
– Potrzebujemy więcej czasu, potrzebujemy znacznie więcej czasu i będziemy kontynuować prace w następnych tygodniach – oświadczył Michel Barnier, główny negocjator UE ws. Brexitu.
Na potrzebę czasu wskazywała także premier Wielkiej Brytanii. Wciąż bowiem pozostaje wiele kwestii do uregulowania. A każdy kolejny szczyt przynosi wymierne efekty. Tak było we wrześniu w Salzburgu i tak ma być dzisiaj, w Brukseli.
– Rozwiązaliśmy większość problemów dotyczących umowy w sprawie wyjścia. Wciąż jest pytanie dotyczące bezpiecznika dla Irlandii Północnej, ale wierzę, że wszyscy przy stole chcą porozumienia. Dzięki intensywnej pracy i bliskiej współpracy możemy osiągnąć to porozumienie. Ono jest do osiągnięcia. Teraz czas, żebyśmy do tego doprowadzili – wskazała premier Wielkiej Brytanii Theresa May.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani docenił zmianę podejścia władz Wielkiej Brytanii do prowadzonych negocjacji.
– Ton był niewątpliwie bardziej złagodzony niż w Salzburgu. Jest przesłanie dobrej woli, jest gotowość do osiągnięcia porozumienia, ale nie dostrzegam niczego nowego pod względem treści, kiedy słucham pani Theresy May – mówił Antonio Tajani.
To, że przekaz Theresy May podczas wczorajszych rozmów w Brukseli był dużo bardziej pozytywny – zauważył także kanclerz Austrii.
– Dało to okazję Theresie May do przedstawienia swojego punktu widzenia. Muszę przyznać, że wiele z tego, co nam powiedziała, nie było niczym nowym, ale jednocześnie było pozytywne. Podkreśliło to wolę podjęcia próby znalezienia wspólnego rozwiązania – wskazał kanclerz Sebastian Kurz.
Ciężko jednak spodziewać się przełamu w trakcie dzisiejszych rozmów. Dlatego przywódcy krajów Unii Europejskiej rozważają kolejne spotkanie w połowie listopada.
– Musimy to przegłosować do marca, więc wciąż mamy czas, aby spróbować osiągnąć porozumienie – zaznaczył Antonio Tajani.
Bo to właśnie 29 marca 2019 roku nastąpi Brexit. Do tego czasu Bruksela chce ratyfikować porozumienie przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej. A dzisiaj nikt nie chce tzw. twardego Brexitu, bo – jak podkreślają eksperci – tu nie chodzi już tylko o stosunki dyplomatyczne i kwestie polityczne. W grę wchodzą ogromne pieniądze związane z wymianą handlową.
– Tak zwany hard Brexit oznaczałby pojawienie się z dniem wyjścia Wielkiej Brytanii z UE normalnej granicy celnej – takiej, jaka oddziela Unię Europejską od Ukrainy, USA czy od Rosji. To byłoby niekorzystne chociażby dla sektora motoryzacyjnego w Wielkiej Brytanii – wyjaśnił ekonomista dr Arkadiusz Babczuk.
Rozmowy w sprawie Brexitu rozpoczęły się w maju 2017 roku. O opuszczeniu Unii Europejskiej Brytyjczycy zadecydowali w referendum z czerwca 2016 roku. W głosowaniu, w którym udział wzięli obywatele Anglii, Walii, Szkocji, Irlandii Północnej i Gibraltaru, za opuszczeniem wspólnoty opowiedziało się niespełna 52 proc. uprawnionych osób, przeciw nieco ponad 48 proc.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 18 października 2018
Autor: mj
Tagi: Kontynuacja szczytu UE w Brukseli