Jeżdżą, niszczą, hałasują. Limanowa.
Treść
Dwa tygodnie trwa już koszmar mieszkańców bloku, stojącego obok Małego Rynku w Limanowej. Pomimo że na ulicy, przy której mieszkają obowiązuje zakaz ruchu, pod ich balkonami jeżdżą wyładowane materiałami budowlanymi dostawcze samochody.
Przy ul. Matki Boskiej Bolesnej, obok Urzędu Skarbowego, inwestor postawił budynek. Jedyną prowadzącą do niego drogą jest właśnie ta, która biegnie obok pechowego bloku. I choć przeznaczona jest jedynie dla mieszkańców i pracowników pobliskiego banku, a znak zakazu ruchu stoi, kierowcy dużych aut dostawczych z deskami i piaskiem wiele sobie z niego nie robią.
- Jeżdżą od świtu, nie można spać, na dodatek parkują na parkingu osiedlowym - mówi Stanisław Florek, przewodniczący rady osiedla. - Uszkodzili nawet dwa nasze samochody, w jednym przypadku sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście udało się go ustalić. Ciężkie auta zniszczyły też krawężniki i kostkę brukową, położoną zaledwie rok temu.
W środę na miejsce wysłano patrol straży miejskiej, ale akurat wtedy, gdy przyjechał - samochodów dostawczych nie było. - Oczywiście, gdy przy następnej interwencji zauważymy pojazdy, których być tu nie powinno ich właścicieli ukarzemy mandatem lub wnioskiem do sądu grodzkiego - zapowiada Stanisław Binda, komendant Straży Miejskiej.
Wczoraj byliśmy na miejscu dwukrotnie. Auta dostawcze, których podobno być tam nie powinno stały jak gdyby nigdy nic...
- Właściciela nie znamy, nie ma z kim o sprawie porozmawiać - mówi Florek.
My również próbowaliśmy skontaktować się z inwestorem. Niestety, pracujący na budowie nie potrafili nam pomóc. Odesłali nas do tablicy informacyjnej, której... nie ma.
(TOP) , "Dziennik Polski" 2007-06-22
Autor: ea