Jak zwiększyć szanse na rodzicielstwo
Treść
Z prof. dr. hab. Bogdanem Chazanem, przewodniczącym Krajowego Zespołu Promocji Naturalnego Planowania Rodziny, rozmawia Joanna Kozłowska Jaki jest cel Pana programu "Rodzicielstwo zdrowe od początku"? - Chcemy pomóc rodzicom w udanym rodzicielstwie. U większości kobiet ciąża i poród przebiegają prawidłowo, ale u części niestety pojawiają się trudności. Czasami te trudności powodujemy sami, opóźniając do czterdziestego roku życia planowanie dziecka, albo poprzez nieodpowiedzialne zachowania w sferze seksualnej w młodym wieku. Celem programu jest poprawienie szans na szczęśliwe, udane, zdrowe rodzicielstwo u tych kobiet, u których takie problemy mogą wystąpić. Liczymy na to, że w kolejnym etapie zmniejszy się zakres kryzysu demograficznego. Chcę podkreślić, że nie jest to program sensu stricto, bo nie zawiera takich elementów jak harmonogram czy kosztorys. To raczej lista zadań wraz z uzasadnieniem konieczności ich realizacji. Kierunek działań to profilaktyka pierwotna, czyli identyfikacja czynników ryzyka, zagrożeń dla prawidłowego przebiegu procesów prokreacji, a następnie próba ich eliminacji czy choćby zmniejszenie częstości występowania. Są to propozycje działań w sferze edukacji. Celem będzie zwiększenie wiedzy, zmiana podejścia, modyfikacja postaw w kierunku korzystnym dla zachowania zdrowia. Kto mógłby realizować ten program? - Są w kraju osoby i instytucje powołane do przygotowania i realizacji programów zdrowotnych. Instytucje naukowo-badawcze, nadzór specjalistyczny, organizatorzy opieki medycznej, instytucje finansujące opiekę profilaktyczno-leczniczą, placówki opieki zdrowotnej i edukacyjne, organizacje pozarządowe i media - tak mogłaby wyglądać sieć instytucji, organizacji i osób, których wiedzę, doświadczenie i zaangażowanie można wykorzystać. Jest to tani program, gdyż nie zakłada on zakupu sprzętu, aparatury czy zatrudnienia osób. Dlaczego tak ważna jest profilaktyka pierwotna? - Programy profilaktyki wtórnej, oparte na badaniach przesiewowych w celu wykrycia już istniejącego problemu zdrowotnego, np. wady rozwojowej, to za mało i za późno. Przekazywanie wiedzy bezpośrednio w kierunku wybranych grup populacji i oddziaływanie w celu zmiany postaw to za mało. Proponowany program zawiera trzynaście zadań ukierunkowanych na różne grupy: młodzież, kobiety przed ciążą, mające kłopoty z płodnością, z donoszeniem ciąży, kobiety i rodziny po poronieniach. Upowszechnienie technologii Na Pro, nowego modelu szkoły rodzenia, systemu pomocy edukacyjnej i wsparcia dla kobiet i rodzin z problemami po porodzie to nowe zagadnienia, które warto podjąć. Może za przykładem Szwecji warto podjąć inicjatywę, by wszystkie szpitale położniczo-ginekologiczne uzyskały tytuł "Szpital Przyjazny Dziecku" według kryteriów WHO. Konieczne byłoby w tym celu wsparcie działalności Komitetu Upowszechnienia Karmienia Piersią. Dobrze byłoby, gdyby szpitale podjęły inicjatywę organizacji grup wsparcia dla kobiet po porodzie, aby nie pozostawały one z problemami same. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-03-27
Autor: wa