Jak się robi basen?
Treść
Wczoraj starosta Jan Puchała z burmistrzem Limanowej Markiem Czeczótką pojechali do Suchej Beskidzkiej oglądać pływalnię. W lutym trzy limanowskie samorządy - miasto, gmina i powiat - podpiszą umowę w sprawie budowy pływalni. Starosta z burmistrzem przyglądali się mocnym i słabym stronom suskiego basenu. Zauważyli zbyt mały parking i brak osobnego wejścia i wyjścia z przebieralni, przez co często ludzie się "kotłują". Postanowili takich błędów nie popełnić. Przy ulicy Zygmunta Augusta ma powstać potężny obiekt z dużym parkingiem. Pływalnia w Suchej Beskidzkiej budowana była przez dwa samorządy, powiat i miasto, w Limanowej do przedsięwzięcia dołączy się jeszcze gmina. Prawdopodobnie pozwoli to na łatwiejsze uzyskanie nawet 85-procentowego dofinansowania tej co najmniej 10-milionowej inwestycji ze środków Unii Europejskiej. Planowany w Limanowej basen ma mieć minimalne wymiary 12,5m x 25 m. Przy głównym basenie będzie mniejszy dla uczących się pływać oraz brodzik dla dzieci. Planowane jest także zrobienie nie jednej, ale trzech profesjonalnych zjeżdżalni, które przyciągnęłyby większą ilość osób oraz widowni, na co najmniej 150 osób. Oprócz tego w kompleksie znajdzie się kawiarenka, jacuzzi, fitness i solarium. - Jest to nasza pierwsza, ale na pewno nie ostatnia wizyta w podobnego typu ośrodkach, to sposób na uniknięcie błędów i niepotrzebnych kosztów - mówi Jan Puchała. Starosta pod koniec stycznia weźmie udział w konferencji w Ostrowcu Świętokrzyskim "Baseny polskie", poświęconej tematyce projektowania, budowania i zarządzania krytą pływalnią. (TOP), "Dziennik Polski" 2007-01-18
Autor: ea