Historia bez fałszu
Treść
W PRL Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności było, na wzór sowiecki, hucznie obchodzone. Podczas uroczystości gromko deklarowano sojusz ze Związkiem Sowieckim (FOT. R. SOBKOWICZ)
Formalne zniesienie komunistycznego Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności obchodzonego za PRL 9 maja przewiduje projekt ustawy, nad którym debatował Sejm. Dzisiaj głosowanie.
Złożony kilka miesięcy temu przez PiS projekt jest lakoniczny, zawiera tylko jeden artykuł. Chodzi o formalne wyeliminowanie z polskiego porządku prawnego dekretu komunistycznej Krajowej Rady Narodowej z 1945 r. o ustanowieniu 9 maja Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności.
Po upadku komunizmu Polska odeszła od uznawania, wzorem sowieckim, 9 maja za kapitulację Niemiec i powróciła do daty 8 maja. Jednak dekret, mimo że jest martwy, nadal formalnie obowiązuje. Potwierdza to chociażby wykaz aktów prawnych na stronie internetowej Kancelarii Sejmu.
„Ustanowienie święta 9 maja było jednym z aktów fałszowania historii oraz wyrazem podległości polskich władz komunistycznych sowieckiemu dysponentowi. W konsekwencji w III Rzeczypospolitej owe upamiętnienie nie może się ostać. Mając możliwość demokratycznego stanowienia o losie Ojczyzny, winniśmy unieważnić wciąż obowiązujący dekret, będący reliktem sowieckiego totalitaryzmu” – podkreślają posłowie PiS.
– Ustanowienie dekretem Krajowej Rady Narodowej takiego święta było de facto formą fałszowania historii – tłumaczy Tadeusz Dziuba (PiS).
Projekt został jednogłośnie przyjęty przez Komisję Ustawodawczą z rekomendacją uchwalenia go przez Sejm. Wczoraj debatowali nad nim posłowie w ramach drugiego czytania.
Posłowie zaznaczają, że nadal formalnie obowiązujące święto 9maja upamiętnia datę zakończenia II wojny światowej, „wymuszoną przez władze sowieckie w krajach należących do utworzonej w wyniku II wojny światowej strefy państw kontrolowanych przez Związek Sowiecki”.
– Po 1989 roku w Polsce powrócono do daty 8 maja, ale nikt nie zadbał o to, by problem tego oficjalnego święta państwowego unormować. Przez 25 lat nikt na ten problem nie zwrócił uwagi – wskazuje dr Andrzej Zawistowski, dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN.
Historyk zwraca uwagę, że dokument sowiecki zawiera datę 8 maja 1945 r., a 9 maja wyznaczono na święto jako pierwszy dzień po zakończeniu wojny. Był to także element wyróżniający państwa komunistyczne od Zachodu. – W Polsce świętowano 9 maja jako dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej, a w ZSRS był to dzień zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, która rozpoczęła się w 1941 r. –mówi Zawistowski.
– 9 maja świętowano dzień zwycięstwa i wolności, a przypomnę, że Polska wyszła z wojny ze stratą terytorialną. A czy wolność została w 1945 r. przyniesiona Polakom? Nikt już nie ma wątpliwości, że tak nie było – podkreśla historyk.
W PRL Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności było, na wzór sowiecki, hucznie obchodzone do lat 50. Miało ono charakter państwowy i było dniem wolnym od pracy. Przed pomnikami składano kwiaty i palono znicze, organizowano apele w szkołach. Podczas uroczystości gromko deklarowano sojusz ze Związkiem Sowieckim. –Zmieniono to dopiero później i było to święto państwowe, ale nie dzień wolny od pracy – mówi dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN.
Zenon BaranowskiNasz Dziennik, 25 września 2014
Autor: mj