Gronkiewicz-Waltz mogła złamać prawo
Treść
Warszawscy radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jako prezydent Warszawy złamała prawo, jeśli nie powiadomiła organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłą przewodniczącą rady dzielnicy Praga Północ z Platformy Obywatelskiej. Zdaniem radnych PiS, Hanna Gronkiewicz-Waltz 10 stycznia otrzymała informację o złamaniu prawa przez przewodniczącą rady dzielnicy Praga Północ Alicję Dąbrowską z Platformy Obywatelskiej. Wtedy to do prezydent Warszawy miała trafić opinia prawna przygotowana na zamówienie rady dzielnicy, że Dąbrowska złamała prawo, zrywając obrady rady dzielnicy 27 grudnia 2006 r., kiedy to miała być odwoływana ze stanowiska. Rada dzielnicy nie otrzymała odpowiedzi od prezydent Warszawy na swoje pismo. Według Marka Makucha (PiS), Hanna Gronkiewicz-Waltz jako prezydent Warszawy miała obowiązek powiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Dąbrowską, a jeśli tego nie zrobiła, to sama popełniła przestępstwo. - Wiedzę w tej sprawie pani Hanna Gronkiewicz-Waltz powzięła miesiąc temu. Jeśli do tej pory nie złożyła zawiadomienia do prokuratury, to możemy podejrzewać, że nie chciała tego zrobić, chcąc w ten sposób kryć swoją partyjną koleżankę - stwierdził Makuch. Samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli jednocześnie, że jeśli potwierdzi się przypuszczenie, iż prezydent Warszawy nie złożyła doniesienia do prokuratury, to sami zawiadomią organa ścigania, ale w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Gronkiewicz-Waltz. Artur Kowalski, "Nasz Dziennik" 2007-02-05
Autor: ea