Europosłowie odmawiają lustracji
Treść
Mimo wymogu prawnego trzech europosłów: Bronisław Geremek, Jerzy Buzek oraz Marek Siwiec, nie złożyło do Państwowej Komisji Wyborczej oświadczeń lustracyjnych. Nie poniosą jednak żadnych konsekwencji, ponieważ obecne uregulowania nie przewidują żadnych sankcji w tym względzie. Europoseł z ramienia Partii Demokratycznej (dawna Unia Wolności) przysłał 15 lutego list do Komisji, w którym odmówił wręcz złożenia oświadczenia lustracyjnego. - Pan Geremek oświadczył, że składał już swoje oświadczenie lustracyjne w związku z kandydowaniem na posła do PE, w którym napisał, że nie był współpracownikiem - poinformowała dyrektor zespołu prawnego w PKW Beata Tokaj. To już druga odmowa ze strony Geremka. Podobnie postąpił, jako jedyny z eurodeputowanych, w zeszłym roku. Nie stracił on wówczas mandatu mimo złamania prawa. Uchronił go od tego wyrok Trybunału Konstytucyjnego kwestionujący szereg przepisów nowej ustawy lustracyjnej. Pozostali dwaj europosłowie nie przysłali do PKW żadnych wyjaśnień, jednak Siwiec zapewniał z rozmowie z PAP, iż wysłał oświadczenie pocztą. Obowiązek złożenia ponownych oświadczeń lustracyjnych to skutek nowelizacji ustawy lustracyjnej. Termin ich składania minął 19 lutego. Deputowani mogą się jednak czuć bezkarnie, nowe przepisy nie zawierają już bowiem sankcji przewidujących utratę mandatów. Tokaj wyjaśnia, że PKW nie zamierza podejmować żadnych dalszych kroków w sprawie niezłożenia oświadczeń lustracyjnych przez trzech europosłów. - Do nas należało zawiadomienie osób, które były zobowiązane do złożenia tego oświadczenia, przyjęcie i następnie przekazanie ich IPN - tłumaczy. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-03-04
Autor: wa