Esbecy stali za "sprawą arcybiskupa Wielgusa"?
Treść
Zdaniem pracowników służb specjalnych, na krótko przed wybuchem tzw. afery biskupa Wielgusa dało się zauważyć poruszenie i wzmożoną aktywność byłych pracowników Departamentu IV SB. Najprawdopodobniej pierwsze "przecieki" mikrofilmów, jakie pojawiły się w mediach, a dotyczyły ks. abp. Wielgusa, były "przeciekiem kontrolowanym" inspirowanym właśnie przez pracowników Służby Bezpieczeństwa zaangażowanych przed laty w walkę z Kościołem. Zdaniem ministra Zbigniewa Wassermanna, koordynatora ds. służb specjalnych, takie przypuszczenia mogą być wiarygodne i wskazują, że celem całej akcji było dokonanie podziału pomiędzy Kościołem i obecną władzą. WW, "Nasz Dziennik" 2007-01-12
Autor: ea