Ekologiczny pilot
Treść
Małopolski Program Rozwoju Regionalnego w powiecie limanowskim
Zaczęło się od 200 gospodarstw ekologicznych i zapału Starostwa Powiatu Limanowskiego, które wprowadziło na swoim terenie pilotażowy projekt "Małopolski Program Rozwoju Regionalnego". W ciągu niespełna roku w powiecie powstało blisko 500 nowych, nastawionych na produkcję ekologiczną gospodarstw, ale to nie są jedyne efekty programu.
Program przygotowała Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego, która wspólnie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej sfinansowała jego realizację. Limanowa zaś stała się "pilotem" programu ze względu na warunki klimatyczne, glebowe i gospodarcze, wyjątkowo niesprzyjające rolnictwu i wymuszające konieczność szukania nowych pomysłów na rozwój regionu. Poza tym - jak podkreślił na wczorajszej konferencji podsumowującej projekt prezes MARR Witold Śmiałek - limanowski starosta Roman Duchnik "nawet diabłu wyrwie pieniądze dla swego powiatu".
Bez udziału sił piekielnych udało się powiatowi przeprowadzić program o wartości ponad 235 tys. zł, dzięki któremu przeszkolono 283 rolników, grupę rolniczych doradców, stworzono bazę informacji o produkcji ekologicznej, wydano liczne ulotki i publikacje oraz stworzono stronę internetową www.ekofarmer.pl.
Z przeprowadzonych przy okazji badań wynika, że główną barierą rozwoju gospodarstw ekologicznych jest biurokracja związana zarówno z uzyskiwaniem certyfikatów, jak i ze staraniem się o unijne dopłaty. Prócz tego konieczne wydaje się stworzenie wspólnego rynku zbytu, zorganizowanie szerokiej promocji, wspieranej przez władze państwowe i samorządowe, oraz kontynuowanie szkoleń dla rolników. Według tychże badań przedsiębiorcy związani z sektorem rolno-spożywczym są zadowoleni z aktualnej sytuacji na rynku i nie zamierzają poszerzać swojej oferty; większość z nich zaliczyć można do grupy ekosceptyków. I trudno się im dziwić, skoro nawet w tak dużej aglomeracji jak Kraków popyt na produkty ekologiczne jest niewielki.
Tak więc przyszłość żyjących w zgodzie z naturą rolników, przetwórców i handlowców zależy przede wszystkim od wzrostu świadomości społecznej co do wpływu żywności na nasze zdrowie. No i oczywiście od pieniędzy, jakie zostaną przeznaczone na promocję oraz na wsparcie rolnictwa ekologicznego. Temu celowi ma służyć powstający właśnie w MARR fundusz pożyczkowy.
(MAT), "Dziennik Polski" 2006-10-04
Autor: ea