Dwie wolne niedziele od handlu w miesiącu według poprawek PiS-u
Treść
Prawo i Sprawiedliwość przygotowało poprawki do projektu ustawy o zakazu handlu w niedziele. Przewidują one dwie wolne niedziele w przyszłym roku, trzy w 2019 roku i wszystkie wolne od handlu niedziele w 2020 roku.
Projekt ustawy o handlu w niedzielę trafił do Sejmu jesienią ubiegłego roku jako inicjatywa obywatelska wspierana przez NSZZ Solidarność. Zakłada ograniczenie handlu we wszystkie niedziele w większości placówek handlowych. Na to jednak nie było zgody PiS-u i rządu. Wicepremier Mateusz Morawiecki przekonywał, że niektórzy przyzwyczaili się do zakupów w niedziele, dlatego wybrał wariant pośredni. Dwie wolne niedziele od przyszłego roku z opcją rozwojową i liczne wyłączenia. Wczoraj w nocy odbyło się drugie czytanie projektu ustawy, która z obywatelskim ma już niewiele wspólnego.
– W niedziele będą mogły funkcjonować bez zmian stacje benzynowe, piekarnie, lodziarnie, cukiernie, kwiaciarnie, punkty handlowe, sklepy z pamiątkami zlokalizowane na dworcach i lotniskach oraz małe osiedlowe sklepy – mówi Urszula Rusecka (PiS).
W każdą niedzielę będą musieli pracować także zatrudnieni w magazynach i centrach logistycznych. Jedna z poprawek zezwala sieciom handlowym na sprzedaż i realizację zamówień w niedzielę poprzez internet. Projekt nie będzie wymagał notyfikacji Komisji Europejskiej.
– Te zapisy, które w tym projekcie się znalazły – dotyczące właśnie handlu internetowego – rodziły niebezpieczeństwo, bardzo poważne, że postawiony będzie zarzut braku notyfikacji. Ryzyko było tak poważne, że uznaliśmy że dla wejścia w życie tej ustawy lepiej jest wycofać dotyczące te zapisy – wyjaśnia Janusz Śniadek (PiS).
Według przedstawionych poprawek od 1 marca 2018 roku mają obowiązywać dwie niedziele handlowe w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. W 2019 roku ma to być już tylko ostatnia niedziela, zaś od 2020 roku ma obowiązywać ograniczenie handlu w każdą niedzielę.
Przeciwna zakazowi handlu w niedziele jest Platforma Obywatelska. Przekonuje, że skutkiem ustawy będzie spadek sprzedaży.
– W tej chwili największy dochód w handlu jest generowany w niedzielę. Jest to nawet 20 proc. całego przychodu – wskazuje Izabela Katarzyna Mrzygłocka (PO).
Podobnego argumentu używano kilka lat temu gdy wprowadzano święta wolne od handlu. Argument okazał się wówczas chybiony, dlatego Jarosław Porwich z Kukiz’15 złożył poprawkę zakładającą wprowadzenie natychmiastowego ograniczenia handlu w każdą niedzielę.
– To, co byśmy kupili w niedziele kupimy w soboty, w poniedziałki i w wielu krajach europejskich obowiązuje to rozwiązanie i świat się kręci, życie się toczy, nic się nie dzieje. Ludzie żyją normalnie, normalnie funkcjonują. Ja powiem tak: skorzystają na pewno mali przedsiębiorcy, polskie firmy, sklepy osiedlowe – podkreśla Jarosław Porwich, Kukiz’15
Należy się jednak spodziewać, że podczas jutrzejszego głosowania w projekcie pozostaną tylko dwie wolne niedziele. To krok w dobrym kierunku mówią pracownicy handlu tak, jak Pan Grzegorz Zalewski.
– Jesteśmy zadowoleni, bo chociaż czterech niedziel nie ma wolnych, to są chociaż te dwie. Po prostu wiemy, że możemy je spędzić jak chcemy. Wszyscy pracownicy rozmawiamy wspólnie na temat niedziel i jest na razie dobrze, ale mogłoby być lepiej – zaznacza Grzegorz Zalewski, rzeźnik z sieci handlowej.
Według badań CBOS 58 proc. respondentów popiera zakaz handlu w każdą niedzielę z wyłączeniem określonych typów sklepów i dni przedświątecznych.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 23 listopada 2017
Autor: mj