Dobrze z faworyte. Małopolska liga kadetek w koszykówce
Treść
Koszykarki Gorców Nowy Targ w swoim drugim występie w Małopolskiej Lidze Kadetek przegrały wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków. Potyczka z Wisłą Kraków daje odpowiedź, na co w tym sezonie stać będzie kadetki Gorców. Stosunkowo niewysoka porażka z koszykarkami renomowanego klubu wskazuje, że Gorce powinny zaliczać się do czołówki MLK. W poprzednich sezonach w młodziczkach i w kadetkach Gorce przegrywały z Wisłą różnicą około 50 punktów. Teraz zmniejszyła się ona znacznie. - Trudno się cieszyć z porażki, ale zagraliśmy zupełnie niezłe spotkanie - relacjonuje trener Mirosław Ćwikil. - Gdyby nasza podstawowa "jedynka" Kamila Kromka nie skręciła nogi, gdybyśmy mieli dwie- trzy zmienniczki dla trzonu zespołu, gdyby na mecz pojechały Ewa Nykaza i Marta Pawlik i gdyby Dominika Mozdyniewicz trafiła wszystkie "setki" to, kto wie... Zdecydowanie za dużo tych gdybań. Graliśmy jednak jak równy z równym. Ten wynik to nasze najlepsze osiągnięcie z Wisłą Kraków. Nie będziemy jednak w stanie nawiązać walki z najlepszymi bez dobrych zmienniczek. Już początek pierwszej kwarty zapowiadał twardą walkę. Prowadziliśmy już 10-3 w 5 minucie. Dowieźliśmy prowadzenie do końca kwarty, ale już niestety minimalne. W tej kwarcie popełnialiśmy jednak zbyt dużo fauli. Dlatego też dosyć szybko musiała opuścić parkiet Karolina Krasińska. Druga kwarta to bardzo agresywna obrona Wisły i zaczęliśmy tracić siły i popełniać sporo błędów w ataku i obronie. Praktycznie tylko Dominice Mozdyniewicz udawało się wyrabiać pozycje rzutowe. Wiele jednak z tych rzutów było niecelnych. Przerwa pozwoliła nam trochę odpocząć. Zmieniliśmy ustawienie w obronie i zaczęliśmy odrabiać straty. I wówczas przytrafiła się kontuzja Kamili Kromce uniemożliwiająca jej dalszą grę (będzie pauzować prawdopodobnie 2-3 tygodnie). Do tego doszło przymykanie oczu przez sędziów na faule wiślaczek. Dopiero po naszym stanowczym sprzeciwie, wyrównały się szanse u sędziów. Doprowadziliśmy do trzypunktowej różnicy w 8 minucie tej kwarty. Ubytek sił w czwartej kwarcie nie pozwolił nam na znaczącą poprawę rezultatu spotkania. Na szczególne wyróżnienie zasługują wszystkie wymienione zawodniczki. Trzeba jeszcze odnotować 12 zbiórek Moniki Masłowiec i 5 przechwytów Kamili Kromki. Wisła Kraków - Gorce Steskal Nowy Targ 67-49 (14-15, 20-8, 18-19, 15-7) Wisła: Knopek 15, Szewczyk 12, Słowakiewicz 12, Rumian 9, Borkowska 7, Piotrowska 4, Opiatowska 2, Kucharczyk 2, Kąsek 2, Zygmunt, Stalmach. Gorce: Masłowiec 14, Karasińska 14 (1x3), Mozdyniewicz 13 (1x3), Kromka 4, Gustab 4, Lasak, Mycoń, Kondziołka, Kosowska, Gruszczyńska. (ZK), "Dziennik Polski" 2006-10-26
Autor: ea