Blisko stu uczestników
Treść
Josef Venglos, słynny fachowiec ze Słowacji oraz Mieczysław Broniszewski, były trener olimpijskiej reprezentacji Polski byli najbardziej oczekiwanymi wykładowcami podczas kursokonferencji trenerskiej, mającej miejsce w Limanowej. Szkolenie, które otworzył stary-nowy burmistrz Limanowej Marek Czeczótka (notabene świetny przed laty bramkarz Limanovii), zorganizowali Andrzej Kuźma, przewodniczący Rady Trenerów przy Okręgowym Związku Piłki Nożnej w Nowym Sączu oraz Stanisław Strug, prezes Limanowskiego Podokręgu ZPN. Uczestniczyło w nim blisko stu kursantów, pragnących udoskonalić swój szkoleniowy warsztat. Josef Venglos skoncentrował się w swym wykładzie na analizie niedawnych mistrzostw świata w Niemczech, popisy mistrzów, m.in. Zinedina Zidene'a, odnosząc do wzorcowego treningu z młodzieżą. - Mam wrażenie, że zebranym najbardziej przypadło do gustu wystąpienie Mieczysława Broniszewskiego - przekonuje Andrzej Kuźma. - Pan Mieczysław, który za swoją obecność w Limanowej zażyczył sobie jedynie zwrotu kosztów podróży, omawiał różne ustawienia taktyczne. Zachęcał on swych kolegów po fachu do powrotu do systemu 1-3-4-3, jako najbardziej widowiskowego wariantu gry. Sporo miejsca poświęcił również kwestiom autorytetu trenerskiego oraz etyce zawodowej. Zdaniem Kuźmy wyjątkowo atrakcyjna okazała się praktyczna prezentacja treningu bramkarskiego. Z golkiperami Orkana Szczyrzyc Przechrztą i Kawulą przeprowadził go Tadeusz Kantor. Marian Tajduś, absolwent tzw. Kuleszówki, czyli warszawskiej Akademii Trenerskiej oraz Grzegorz Dziadoń prezentowali ćwiczenia poszczególnych fragmentów gry, "usprawniające ścisłe krycie i wychodzenie na pozycję". Obecni od pierwszej do ostatniej minuty trwania kursokonferencji prezes OZPN Marian Kuczaj oraz przewodniczący Kolegium Sędziów Robert Koral zwrócili natomiast uwagę na zachowanie się trenerów podczas zawodów sportowych, omawiając również nowinki w przepisach gry w piłkę nożną. - Niemal wszyscy uczestnicy kursokonferencji podkreślali wyjątkowo wysoki poziom merytoryczny sympozjum - kontynuuje Andrzej Kuźma. - Osobiście żałuję, że nie wszystkie kluby zadbały o wydelegowanie do Limanowej swych reprezentantów. W sali zajęć nie dostrzegłem na przykład żadnego trenera z podokręgu gorlickiego. Pragnę natomiast serdecznie podziękować Okręgowemu ZPN oraz Limanowskiemu Podokręgowi za podjęcie trudu przygotowania imprezy, dyrektorowi Zespołu Szkół Samorządowych nr 3 Wiesławowi Wójtowiczowi za udostępnienie obiektu, a szczególnie Bogdanowi Klimkowi za wykonanie trudnej do przecenienia roboty organizacyjnej. (dw), "Dziennik Polski" 2006-11-21
Autor: ea