Będą kontynuowane badania na obecność koronawirusa wśród norek
Treść
W tym miesiącu na fermach norek mają być kontynuowane badania na obecność koronawirusa wśród tych zwierząt. Branża futerkowa zapewnia, że jest przygotowana i nie obawia się kontroli.
Rozporządzenie resortu rolnictwa z ubiegłego roku nakazuje przynajmniej co 6 tygodni przeprowadzenie badań pod kątem występowania koronawirusa na każdej z ferm futerkowych w Polsce.
O wykryciu ogniska SARS-CoV-2 u norek w województwie pomorskim sygnalizował Gdański Uniwersytet Medyczny. Wirusa na fermie w badaniach wykluczył Instytut Weterynaryjny w Puławach. Jednocześnie hodowle zwierząt futerkowych są stale monitorowane od maja ubiegłego roku. Do tej pory nie potwierdzono żadnego zakażenia SARS-CoV-2.
Szczepan Wójcik, hodowca norek, odnosząc się do prowadzonych kontroli, powiedział, że jest spokojny i liczy na to, że w każdym przypadku będą rzetelne.
– Spodziewamy się ich w każdej chwili, natomiast jesteśmy spokojni. Przestrzegamy wytycznych Głównego Lekarza Weterynarii. Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie. Wszystkie hodowle są zdrowe – co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Jednego, czego rzeczywiście się obawiamy, to że koronawirus może być wykorzystywany politycznie i być zamiennikiem tzw. Piątki dla zwierząt; że może być wykorzystywany do likwidacji tejże branży. Mam nadzieję, że inspektorzy podejdą profesjonalnie do sprawy – skomentował Szczepan Wójcik.
Polski rząd przygotował w ubiegłym roku projekt, który doprowadziłby do likwidacji branży futrzarskiej w Polsce. Sejm odłożył na razie prace nad tzw. Piątką dla zwierząt. Sprawa likwidacji branży podzieliła koalicję rządzącą. W proteście na ulice polskich miast wyjechali rolnicy.
RIRM
Żródło: radiomaryja.pl, 9
Autor: mj